Zalanie mieszkania to zawsze stres. I to ogromny. Dotyka on każdej ze stron. Zarówno właściciel zalanej nieruchomości, jak i tej, w której nastąpił wyciek muszą dojść do porozumienia. Od czego zacząć w razie zalania mieszkania? Jak dochodzić zadośćuczynienia? Odpowiedzi znajdziecie w tym wpisie.
Jest piękny dzień, spędzacie miło czas w domowym zaciszu, kiedy nagle na Waszym suficie pojawia się niepokojąca plama. Oznacza to, że prawdopodobnie w mieszkaniu piętro wyżej doszło do awarii.
Być może pękła jakaś rura — nie daj Boże kanalizacyjna — popsuła się pralka czy… ktoś nie zakręcił wody. Sytuację są różne. Musicie jednak działać szybko.
Dziś na łamach Akademii Nieruchomości doradzę o tym, co robić, kiedy zalewa Wam mieszkanie. Podpowiem też, jak dochodzić swoich praw już po fakcie. Na początek tradycyjnie proszę o suba mojego kanału na YouTube, gdzie regularnie publikuję materiały na temat nieruchomości, rynkowych zmian itp.
Przy zalaniu w pierwszej kolejności musicie powiadomić sąsiada, aby mógł zacząć działać. Na przykład zlikwidować wyciek czy zakręcić odpowiedni zawór.
Może się jednak zdarzyć, że… akurat nie ma go w domu, a znacie się z nim tylko na dzień dobry.
Wtedy jak najszybciej kontaktujcie się ze spółdzielnią lub wspólnotą mieszkaniową. Oni zapewne mają bezpośredni kontakt do odpowiedniej osoby.
Gorzej, kiedy jest środek weekendu. Sąsiad może też przebywać na egzotycznych wakacjach bez telefonu i internetu.
Czytacie czasem zawartość gabloty wywieszonej na klatce przez administrację? Ja polecam. Są tam wywieszone numery alarmowe — w tym numer hydraulika. Wtedy warto się do niego zwrócić z prośbą o pomoc.
Czy wiedzieliście, że istnieją na rynku czujniki wycieku wody? W tańszej opcji wyślą Ci powiadomienie. Jeśli zdecydujesz się na opcję bardziej smart, to integrując to z centralką sterującą i elektrozaworem możesz spać spokojnie. System w razie wykrycia wycieku sam zamknie dopływ wody.
W temacie zalania mieszkania byłoby na tyle. Mam nadzieję, że mój poradnik się Wam podobał. Będę wdzięczny za polecanie Akademii Nieruchomości znajomym. Chcecie, abym opowiedział Wam o konkretnym temacie związanym z nieruchomościami? Czekam na Wasze propozycje w komentarzach.
Przeczytaj też Jak kupić nieruchomość? 13 wskazówek
Zapewne ma on klucze do właściwej skrzynki z wodomierzami. Jeśli Wy taki klucz posiadacie, bo na przykład zawory na klatce są zamontowane obok siebie, to możecie dopływ wody odciąć samodzielnie. Ewentualnie po telekonsultacji z hydraulikiem.
Wszystko zależy od powagi sytuacji. Nie wiecie, co robić? Paraliżuję Was strach, bo woda cieknie po ścianach? Proście fachowców o interwencję.
Zakres ich działań zależy od typu budownictwa. W starszych blokach konieczne może być zamknięcie nawet całego pionu.
Nigdy, ale to przenigdy nie lekceważcie nawet najmniejszych oznak zalania. Im wcześniej zauważycie problem i podejmiecie kroki, tym większa szansa na zduszenie problemu w zarodku.
Problem jest, i to całkiem spory, gdyż na zawilgoconym suficie czy ścianie może pojawić się grzyb.
Bardzo trudno go usunąć. Jak się zadomowi na dobre, środki grzybobójcze nie zawsze są gwarancją sukcesu.
Zwłaszcza gdy zaatakuje strukturę tynku. Wtedy bez skuwania ścian się nie obędzie. I to w promieniu metra od ogniska. Do tego całą powierzchnię trzeba umyć i zabezpieczyć. Innymi słowy — czeka Was kupa roboty i duże koszty.
Pomijając kwestie czysto estetyczne pamiętajcie, że przebywanie w takim zagrzybionym pomieszczeniu jest bardzo szkodliwe dla zdrowia.
Toksyny wywołują wiele dolegliwości, a na dłuższą metę mogą być przyczyną poważnych chorób. Na ich działanie szczególnie narażone są małe dzieci i osoby starsze.
Działać więc należy szybko. Pozostaje pytanie: Jak? I tutaj ponownie musimy zapukać do sąsiada.
Kwestię odpowiedzialność za zalanie mieszkania reguluje Kodeks cywilny. Zapoznajcie się z artykułem 445. Dostęp online jest oczywiście bezpłatny.
Zgodnie z przepisami ten, kto wyrządził szkodę, jest zobowiązany do jej usunięcia. Tyczy się to również zalania mieszkania. Tutaj opcje zadośćuczynienia są różne. Najprostsza to uzyskanie numeru polisy właściciela nieruchomości i zgłoszenie szkody do jego ubezpieczyciela. Oczywiście możecie też porozumieć się z sąsiadem, że ten naprawi szkodę własnoręcznie.
O ile oczywiście ma do tego kwalifikacje. To też ciekawa opcja na sąsiedzką integrację.
Może zechcieć zapłacić za mini remont gotówką. Kwestię dogadania się zostawiam Wam.
A co, kiedy sprawca szkody nie chce jej naprawić i nie ma ubezpieczenia? Wtedy zostaje tylko droga sądowa. Na szczęście takie przypadki nie zdarzają się zbyt często.
Przeczytaj też: Historia nieruchomości. Jakie pytania zadać i gdzie szukać informacji
Oferty z wszystkich portali nieruchomości w jednym miejscu! Znajdź wymarzony dom, mieszkanie, działkę czy biuro w kilka sekund!
Sprawdź Erevie – polską aplikację, która zmienia rynek nieruchomości!
Wejdź na Erevie.pl!
Aplikacja w sklepie Google Play – >TUTAJ<
Aplikacja w App Store (dla użytkowników Apple) – >TUTAJ<