Inwestowanie w nieruchomości jest modne. Trzeba jednak wiedzieć, jak inwestować, aby biznes życia nie stał się wtopą. Mam w tym pewne doświadczenie, a Akademia Nieruchomości powstała po to, abym się nim podzielił. I dziś to robię!
Dziś opowiem o tym, co chyba każdy z nas lubi. I to bardzo lubi! Czyli o robieniu hajsu! Opowiem o tym, w co inwestować. I czy aby na pewno w nieruchomości?
Zanim zaczniemy, proszę Was o subskrybowanie kanału i kciuk w górę pod filmem, aby algorytm bardziej nas polubił.
Coś niecoś o nieruchomościach wiem. Dodatkowo interesuję się ekonomią i staram się na bieżąco robić własne analizy rynku.
Znacie stare powiedzenie: “Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.” Pieniądze są w życiu ważne. Jedni mają ich mniej, inni więcej. Jeszcze inni trzymają wszystko w różnego rodzaju aktywach, a inni we… wspomnieniach. Inflacja jest jaka jest. Stopy procentowe były podwyższane kilkukrotnie. Teraz mamy względny spokój, niemniej przed nami wybory. Zatem różnie może być.
A skoro o inflacji mowa, to całkiem naturalnym jest to, że większość z nas chce obecnie chronić swoje oszczędności, inwestując je w różnych miejscach. Nazywamy to dywersyfikacją. Kiedy widzimy, jak w oczach topnieją nam oszczędności, a raczej ich wartość, to szukamy innej drogi. Nieważne jakimi środkami operujesz. Inflacja dotyka nas wszystkich. Im więcej mamy, tym bardziej boimy się straty, ale bądźmy szczerzy. Inwestowanie na szybko, bez tak zwanego “riserczu” nie ma sensu.
Kiedy inflacja rośnie, nasze oszczędności topnieją, a ludzie popadają w panikę. Robi się nerwowo. Każdy zastanawia się, w co zainwestować. Przy okazji mamy wysyp absolwentów wydziału brania wszystkiego na chłopski rozum. Często ślepe słuchanie takich osób to błąd, bo nie mają one podstawowej wiedzy na temat ekonomii.
Przykład? Kryptowaluty. Każdy o nich słyszał, część z was być może nawet je posiada. Ale ilu z nas tak naprawdę rozumie, skąd się bierze ich wartość? No właśnie. Tutaj tkwi haczyk. Jeśli masz wiedzę o kryptowalutach, zapewne jesteś w stanie się nimi posługiwać, a nawet na nich zarobić. Jeśli naprawdę przygotujesz się do tematu, to możesz zarobić potężne pieniądze. Jeśli jednak powierzysz zarabianie na nich specjaliście poznanemu na facebookowej grupie, to się możesz zdziwić. I z obiecanych złotych gór, zostanie gorycz i żal.
Lokaty bankowe nie ochronią Twoich środków przed inflacją. Co prawda jest to lepsza forma zabezpieczania kapitału niż nie robienie niczego i trzymanie w tzw. skarpecie, ale pieniądze i tak tracą na wartości. Lokata zabezpiecza nas też przed pokusami roztrwonienia pieniędzy. A i krążą legendy o pieniądzach zjedzonych przez myszy.
W grę mogą wchodzić też obligacje, szczególnie rozsławione obligacje indeksowane inflacją, które przed rajdem w górę inflacji kupił… premier Morawiecki. Jest to rozwiązanie lepsze niż lokata – szczególnie w dłuższym terminie. Jednak pamiętajcie, w pierwszym roku macie standardowe oprocentowanie – indeksowanie inflacją dotyczy Was od następnych okresów.
Sztabki złota ładnie wyglądają w sejfie, ale… No właśnie! Musisz mieć sejf. Największym kłopotem związanym ze złotem inwestycyjnym jest konieczność jego bezpiecznego przechowania. Inwestowanie w tzw. „złoto papierowe” wiąże się z ryzykiem, że jakby był jakiś grubszy problem na rynku to obiecane na papierze złoto zobaczymy najprawdopodobniej jak sobie je wyświetlimy w grafice Google.
Giełda Papierów Wartościowych? Lubisz ryzyko i adrenalinę? To super! A tak na serio – podobnie jak w przypadku kryptowalut, tak i tutaj nie zniechęcam. Po prostu uprzedzam. Do grania, tudzież inwestowania na giełdzie, trzeba mieć ogromną wiedzę.
W czasie inflacji inwestowanie w nieruchomości zdaje się być całkiem dobrym rozwiązaniem, choć oczywiście niepozbawionym wad.
Żeby zainwestować w nieruchomości, musimy mieć minimum 100 000 zł. Właśnie za tyle jesteśmy w stanie kupić małe kawalerki w mniejszych miejscowościach. Albo tyle będzie nam potrzebne na wkład własny na mieszkanie w większych miastach.
W Twojej nieruchomości będą zamieszkiwać lub pracować ludzie. Więc wszędzie tam, gdzie pojawia się czynnik ludzki, pojawiają się również ryzyka. Lokator może nie chcieć się wyprowadzić, nie płacić lub mocno zniszczyć lokal.
Na nieruchomościach można stracić. Można kupić mieszkanie z pięknym widokiem, a za dwa lata powstanie obok ruchliwa droga lub inny budynek kilka metrów od naszych okien. Można kupić nieruchomość z problemem prawnym i nawet o tym nie wiedzieć. Wreszcie można kupić na samej górce, a potem być zmuszonym sprzedać w dołku.
Gołym okiem widzimy, jak w ciągu lat ceny mieszkań cały czas wzrastają. Przynajmniej do 2023 roku, kiedy wysokie stopy procentowe zachwiały rynkiem. Na rynku jednak mega przecen nie widać – dobre nieruchomości nadal trzymają wartość i… zarabiają.
Zanim zdecydujecie się na dywersyfikację swoich dochodów i zakup nieruchomości, sprawdźcie kilka tematów. Pierwszy – prognozy demograficzne. Niestety, dane są nieubłagane. W przypadku mniejszych miejscowości, które się wyludniają, zakup nieruchomości z myślą o najmie długoterminowym może okazać się pudłem.
Poszukiwanie dobrej nieruchomości wymaga cierpliwości i pracy. Oczywiście możesz skorzystać z pomocy biura nieruchomości. Dzięki pracy profesjonalistów zajmujących się tematem na co dzień zyskujesz pewność, że kupujesz mieszkanie, którego sytuacja jest uregulowana.
Jeśli posiadamy gotówkę lub zdolność kredytową, a właścicielowi lokalu, który wpadł nam w oko, się spieszy, mamy spore pole do negocjacji. Niełatwo jest jednak znaleźć takie mieszkanie. Wbrew pozorom jest to duże wyzwanie, gdyż po rynku krąży sporo inwestorów szukających podobnych okazji.
Nawet jeśli ktoś utrzymuje wysoką cenę nieruchomości przez długi czas, w pewnym momencie może w końcu zdecydować się na jej obniżenie. Ważne, abyś to Ty jako kupujący dowiedział się o tym jako pierwszy.
W mediach branżowych ekonomiści często posługują się pojęciem ROI. Co to jest ROI? ROI – z angielskiego return on investment czyli zwrot z inwestycji. Wskaźnik ten służy do oceny efektywności inwestycji.
W zależności od miasta, w którym mieszkamy, ROI będzie miało różną wartość. Kolejna kwestia to standard mieszkania i jego lokalizacja. Nie patrzcie tylko na to, ile zarobicie na tym mieszkaniu tu i teraz. Spróbujcie sobie wyobrazić, jak dana miejscowość, a nawet dzielnica rokuje.
Podsumowując – tak, inwestowanie w nieruchomości ma sens, ale róbcie to z głową. Uważajcie na pozorne okazje! Nie wszystko, co ma w opisie słowo “Okazja”, taką okazją faktycznie jest. Zawsze sprawdzajcie stan prawny nieruchomości. Róbcie analizę rynku zanim kupicie nieruchomość. Porównajcie ceny innych nieruchomości w sąsiedztwie. Sprawdźcie plany zagospodarowania przestrzennego w gminie, jeśli kupujecie dom.
Jeśli szukacie rad, szukajcie ich u profesjonalistów. Przed tak ważną decyzją jak zakup nieruchomości – czy to w celach zarobkowych czy dla zabawy, warto słuchać ludzi z doświadczeniem i wiedzą.
Warto czytać literaturę i prasę fachową. Wiele mówi się o słabym poziomie dziennikarstwa, ale… wciąż na rynku dostępna jest prasa fachowa, z której można sporo się dowiedzieć. Czas poświęcony na pochylenie się nad tematem może nam później zrekompensować nieruchomość kupioną w atrakcyjnej cenie.
Pamiętaj, jeśli kupujesz nieruchomość inwestycyjną to nie musi Ci się podobać, nie będziesz tam przecież mieszkał. Ma przynosić odpowiednią stopę zwrotu, czynsz ma z biegiem czasu rosnąć minimum o tyle ile średnia rynkowa, podobnie ze wzrostem wartości nieruchomości.
Jeśli spodobał się Wam ten wpis, koniecznie dajcie suba na YT i czekajcie na nasze kolejne produkcje i artykuły. Jest jakiś temat w związku z nieruchomościami, o którym chcecie od nas usłyszeć? Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam,
Krzysiek Świaniewicz.